Na początku chciałam pokazać kolczyki, kolejne wrzecionka zrobione na bazie wzoru Weraph. Tym razem Zakończyłam je koralikami Riso ;) Połamałam na nich 2 igły i niestety jeden kolczyk prułam i szyłam od nowa ;P Ale i tak robi się je szybko i przyjemnie :)
Chciałam również pokazać, jak wygląda tył mojego konkursowego wisiora. Nie chciałam zakrywać tego pięknego agatu, więc postanowiłam zakleić takimi małymi elementami ozdobnymi z metalu :)
No i tutaj troszkę lepiej widać kolory, na poprzednich zdjęciach sutasz wpadał w bordowe tony, a tak naprawdę bliżej mu do fioletu ;)
...
W międzyczasie powstały zwykłe kolczyki. Pomysł na nie chodził za mną kilka dni i w końcu znalazłam chwilę, żeby je złożyć. Na srebrnych biglach włoskich powiesiłam przedłużki w formie łańcuszka, a na końcu chyba szklane (dawno je kupowałam, więc nie pamiętam) ogromne fasetowane krople :) Są dość ciężkie, ale też długie :) i przyjemnie dyndają w uszach :D
Oto one:
To by było na tyle :) Mam jeszcze jedną pracę do pokazania ale jest zrobiona na wyzwanie, więc muszę chwilę poczekać z opublikowaniem jej na blogu ;)
Pozdrawiam ze słonecznego Zgierza :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz