Zaczęłam też pierwszą brązową, aby nie było monotonnie ;) Niestety nie zauważyłam, że zaczęłam ją w złym miejscu i po jakichś kilkunastu linijkach całą prułam.., tu jeszcze przed pruciem i długo przed zauważeniem błędu..
A tu jeszcze kilka zdjęć towarzyszących haftowaniu ;)
moje papryczki:
herbatka:
wczorajsza tęcza:
i Mietek :)
Pozdrawiam serdecznie ;)
A nie łatwiej by ci było z kratkami na kanwie, wtedy łatwiej zauważyć błąd, ja tak zawsze robię.
OdpowiedzUsuńps. często podglądam bloga
pozdrawiam Eliza
pewnie byłoby łatwiej ;P
Usuńpozdrawiam :)
Mieciu chyba się w tobie zakocham <3
OdpowiedzUsuńTrochę mu się ostatnio urosło i przytyło ;P
Usuń