Miałam pisać wczoraj, ale gorączka ze mną wygrała.. Dziś natomiast późno, bo nie miałam aparatu. Zdjęcia marne zatem, ponieważ robione już bez światła dziennego..
Zrobiłam bransoletkę :) Przymierzałam się do niej długo, ale w końcu jest! Miała być do TYCH kolczyków, ale nie miałam już takiej chryzokoli i nie znalazłam odpowiedniej, więc odrobinę się różnią, ale podstawą bransoletki są kolczyki.
Tak wygląda w całości (niestety zdjęcie brzydkie)
Tak w przybliżeniu.
Użyłam fasetowanych agatów multikolor i większych brązowych kul agatu. Do tego koraliki drobne złote i czarne oraz Toho "benzynówki" i czarne.
Sutasz w kolorach: ciemna zieleń, fiolet i ciemny brąz.
Całość podszyta brązowym materiałem Alcantra.
A takie jest zapięcie. W kolorze starej miedzi. Tylko niestety będę musiała poprawić i wstawić po ogniwku, ponieważ odrobinę mało miejsca na manewry przy zapinaniu zostało... Ale paczka już zamówiona ;)
Z nudów (siedzę na chorobowym..) zrobiłam też kolczyki, które kiedyś sobie narysowałam.. Zdjęcie kiepskie, ale może jutro się uda coś ładniejszego cyknąć. Oto one:
Użyłam czarnego sutaszu, koralików drobnych czarnych oraz Toho Bugle w kolorze Opaque Pepper Red (rurki) i Toho Round o kolorze Transparent Frosted Med Amethyst.
Wiszą na biglach ze stali chirurgicznej, a podszyte z tyłu są czarną grubą Alcantrą.
Bardzo szybko się je robiło :) Szkoda, że reszta tak szybko i łatwo nie idzie ;P
Bardzo się cieszę, że ktokolwiek tu zagląda ;) Dziękuję odwiedzającym :)
Kasiulu bardzo dziękuję Ci za miłe komentarze na moim blogu. Są dla mnie ważne, motywują mnie do dalszej pracy i dodają trochę skrzydeł kiedy nic mi nie idzie na przód. Cieszę się, że podobają Ci się moje prace bo to również jest budujące kiedy coś co robimy podoba się innym.
OdpowiedzUsuńA teraz nieco z innej beczki :) Najchętniej napisała bym meila do Ciebie ale niestety nie mogłam znaleźć adresu na twoim profilu. Obejrzałam twojego bloga i nawet nie masz pojęcia jak byłam miło zaskoczona, że pochodzisz ze Zgierza (mam nadzieję, że to ten Zgierz koło Łodzi - bo innego nie znam ;P ) Od dawna staram się znaleźć kilka osób z okolic Łodzi, które podzielają moją pasję tworzenia biżuterii, jak na razie z marnym skutkiem a tu proszę trafia się wreszcie sympatyczna osóbka. Jeśli będziesz więc potrzebować jakiejś porady, instruktarzu czy po prostu pomocy w różnych biżuteryjnych technikach to służę swoją pomocą.Oczywiście nie wiem wszystkiego ale coś tam potrafię i chętnie mogę podzielić się wiedzą :) Dlatego też zapraszam do kontaktu ze mną po przez e-mail który można znaleźć na moim blogu.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Maxima - Asia
Dziękuję za komentarz :) Tak, to ten sam Zgierz :) Ja też się cieszę, że spotykam kogoś z okolicy :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że moje komentarze nie pozostały u Ciebie bez echa, bo wszystko, co u Ciebie (czy u kogokolwiek innego) piszę, to sama prawda. I naprawdę bardzo mi się podobają Twoje prace! Metody niby znane już w szerokim gronie, ale potrafisz zrobić coś innego niż większość :) (Jak na przykład to: http://pracownia-maximy.blogspot.com/2012/04/kolejne-wyzwanie.html :))
Naprawdę się cieszę, tym bardziej, że zaczynam dopiero przygodę z biżuterią i blogiem, więc takie komentarze, jak Twój i chęć pomocy są dla mnie ważne! I też przede wszystkim mówią mi, że jednak chyba mi to jakoś wychodzi :P
Jeszcze raz Ci dziękuję :) Na pewno też się skontaktuję z Tobą e-mailowo :)
Pozdrawiam gorąco :)