czwartek, 1 listopada 2012

Chwila wolnego...

W końcu! Nie mogłam się doczekać tego dnia... Pierwszy wolny dzień od trzech tygodni. :)

   Miałam chwilę i obcykałam moje łupy z Interstone w Łodzi :) Oto i one:

wszystkie razem



i osobno :)

kuleczki tygrysiego oka i.. nie wiem czego :P


kwadratowe tygrysie oko
 (niestety nie umiem zrobić ładnego zdjęcia, które by oddało mieniące się smugi..)


koło z lawy barwionej


piękny amonit


     a na koniec mój najukochańszy, najwspanialszy LABRADORYT :D 
(w kilku ujęciach)



   Są jeszcze sznurki woskowane w kilku kolorach, ale one będą dopiero w gotowych produktach :)

   Pomimo braku czasu jednak udaje mi się coś robić :) Na zamówienie zrobiłam wiszące kolczyki identyczne, jak te TUTAJ   Jestem też w trakcie robienia pierwszego wisiorka :) W zaskakujących dla mnie kolorach, bo wolę stonowane.., ale to jak już zrobię ;) A mam nadzieję, że uda mi się w ten weekend :) 

   Zapomniałabym o jeszcze jednym ;P Dostałam od mojej Chrzestnej dość duży pakunek z piórami pewnego papuga o imieniu Cezar :) Na zdjęciu tylko kilka z nich :)




   To by było na tyle ;) Dziękuję wszystkim, którzy mnie odwiedzają :) Dziękuję również za miłe słowa :) Dorobiłam się już 7 odwiedzających, co jest dla mnie dużym sukcesem :D 

Pozdrawiam wszystkich i życzę ciepełka w te chłodne dni :)

4 komentarze:

  1. piękne rzeczy:) ani się obejrzysz a będzie ich 100 :) i dalej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O jak ja Ci zazdraszczam tych pierzy!! :) Chrześnica musi mieć przepięknego paputa. Ja mam nimfy, niestety nie mają tak pięknego ubarwienia :(

    OdpowiedzUsuń
  3. łupy wspaniałe,tylko pozazdrościć !!!!Życzę weny i pięknych prac

    OdpowiedzUsuń